Pewnego razu na pewnym serwerze... :D
Była sobie wspaniała gildia Aristocracy, a moja Mysha i Eos jej częścią. Dnia pięknego nieznanego zebrała się grupa na Oculusa. I DC. Loguję się, a tam tylko Areth i Arni, czyli lock i shamek. Po tańcach wokół ogniska, bez zbroi rzecz jasna, Areth rzucił: Idę uściskać Malygoska!
I tak się zaczęło. Malygosek, czyli po prostu zły Malygos, rzecz jasna na /hug oddał silnym płomieniem, i odwdzięczył się nam wszystkim, tak żebyśmy się poszkodowani nie czuli.
"Id